El Día de los Muertos c.d.
Miał być cykl, więc jeszcze zostanę przy Dniu Zmarłych. Poniżej zdjęcia z zeszłego i z tego roku. Stawianie ołtarzy w najróżniejszych miejscach, dekoracje z czaszkami i kościotrupami, świece, gorąca czekolada i słodki pan de los muertos (chleb zmarłych); to wszystko na kilka dni zalewa ulice, sklepy, domy i nadaje temu świętu niezwykły, mistyczny charakter. Wtedy też najlepiej jest wybrać się ‘w miasto’, pochodzić po uliczkach, pójść do parku, napić się czekolady na ulicy, zagryźć pan de los muertos , albo zjeść tamales (specjalnie przyrządzana masa kukurydziana np. z mięsem z kurczaka, zawijana w liść babanowca lub kukurydzy). Poczuć zapach świec, podziwiać piękne ofrendas (ołtarze), wejść w ten cudowny klimat. Nic dodać, nic ująć, enjoy! Catrina panowie mieszają czekoladę przebieranie dzieci to ulubiona zabawa Meksykańców:) Ofrendas na UNAM'ie. Co roku, każdy wydział przygotowuje swoje ołtarze. Cały wielki plac zapełnia się różnymi sc...