Zazwyczaj zanim wyjedziemy w podróż, musimy wykonać parę organizacyjnych procedur. Sprawdzić ceny, miejsca jakie będziemy zwiedzać, gdzie spać, zrobić rezerwacje, itd. Dobrze jest poczytać o historii, regionie, nadać kontekst zabytkom, które odwiedzimy. Tak bywa zazwyczaj, przy normalnych wycieczkach, typowych turystycznych atrakcjach…czyli nie tym razem. Jeżeli nigdy nie byłeś w Las Pozas w Xilitli, ani nie słyszałeś o Edwardzie James’ie, mieszkasz w Meksyku, albo przyjedziesz do niego niebawem, przestań czytać. Nie warto. Im mniej wiesz, tym lepiej dla ciebie. Najlepsze, co może ci się przytrafić, to pojechać tam na tzw. „spontanie”, zupełnie nie wiedząc w co się pakujesz. Uwierz mi. Już sam fakt pisania tego tekstu sprawia, że czuję się trochę zdrajcą. Zamek Ewarda James’a, to miejsce, o którym mało kto wie, które zostało otwarte dla turystów dopiero w 2007 roku, które nie jest kolejnym typowym punktem na turystycznej mapie Meksyku. Przed przyjazdem do Xilitli nie wiedz...